Usunąłem środkowe tony. Początkowo, przy przebiegu 2800 mil, przy uruchomieniu, zgodnie z miernikiem dźwięku w moim telefonie, było to 102 dbls. Po usunięciu środkowych tonów, miernik dźwięku wskazywał 114. Dron to w zasadzie coś, do czego można się przyzwyczaić. Zawsze jeździłem samochodami z pełnymi kolektorami, otwartym wydechem itp. itd. itd. Posiadałem Harleye bez przegród, motocykle sportowe z wyścigowymi wydechami, więc jestem do tego przyzwyczajony. Przy 75, z włączonym tempomatem, zamkniętymi oknami, mogę słuchać radia fabrycznego na 6 i nie jest to natrętne. Teraz, po tym wszystkim, moja była nienawidziła tego, jak głośno było w oryginale, potem nie chciała już w nim jeździć. A jeśli chodzi o sąsiadów, z wyjątkiem miłej starszej pary na początku ślepej uliczki, nie obchodzi mnie pozostałych 4 domów. Ale moje psy wiedzą, kiedy wracam do domu z trzech przecznic. Gdybym miał to zrobić jeszcze raz, wymieniłbym standardowe rezonatory na „bullets”, abym mógł dodać poczwórne wydechy i usunąć środkowe tony. Ale to tylko moje zdanie. Wszystko sprowadza się do tego, jak głośny chcesz mieć swój samochód.